Dość dużo się naczekałem, ale wreszcie jest – upragniona odpowiedź z Urzędu Komunikacji Elektronicznej!
W odpowiedzi UKE proponuje wszczęcie postępowania mediacyjnego między mną a spółką Orange S. A., zaś mediatorem w sporze ma być prezes UKE. Cała mediacja odbywać się będzie drogą korespondencyjną. Muszę tylko uzupełnić kilka informacji, napisać stosowne oświadczenie, dołączyć kopię umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych i wysłać wniosek pocztą do delegatury UKE odpowiedniej dla mojego województwa.
Wszystko mam już wypisane, załączniki podrukowane, muszę jeszcze tylko znaleźć rzeczoną umowę i ją skserować. Dzisiaj albo jutro wyślę na adres delegatury UKE w Siemianowicach Śląskich przesyłkę poleconą z wnioskiem i innymi niezbędnymi dokumentami.
W międzyczasie poczytałem trochę o mediacjach na stronie UKE. Jest tam taki fragment:
Skoro jest to postępowanie dobrowolne dla każdej ze stron – czy to w ogóle działa?
Działa! Operatorzy wprawdzie niechętnie uznają rację Klientów, ale wolą polubownie zakończyć spór, zamiast czekać na jego rozwiązanie przez sąd cywilny.
Mam więc nadzieję, że tak będzie również w mojej sprawie.

